czwartek, 14 sierpnia 2014

Weekendowy wypad

Tym razem chcę Wam opowiedzieć o mojej wycieczce do Wrocławia. Zostałam tam zaproszona  przez moją koleżankę, z którą kiedyś pracowałam, a która już jakiś czas temu się tam przeniosła. Co prawda, odkąd Ania się wyprowadziła nie mamy ze sobą jakieś regularnego kontakt, jednak cały czas jakiś tam utrzymujemy. Dawno się nie widziałyśmy, a i ja lubię Wrocław jako miasto, tak więc postanowiłam skorzystać z zaproszenia i spędzić weekend w stolicy Dolnośląsku.


Bardzo lubię wyjazdy, na których nie muszę martwić się o nocleg. Z wielką przyjemnością w piątek wsiadłam w pociąg, by po kilku godzinach ujrzeć twarz Ani. Drogę umiliła mi rozmowa z panią zapoznaną w przedziale, która również była w drodze do Wrocławia, z tą różnicą, że ona wracała z wizyty u rodziny mieszkającej w Warszawie. Spędziłyśmy z Anią naprawdę miły weekend, powiem więcej, było na tyle sympatycznie, że rozważałam przedłużenie mojego pobytu o jeszcze jeden dzień, tym bardziej, że koleżanka zapewniała mnie o tym, że z noclegiem u niej nie ma problemu i mogę spokojnie zostać na kolejną noc. Ostatecznie jednak rozsądek wziął górę i postanowiłam wracać w niedzielę wieczorem. Udało mi się przez większość podróży mieć cały przedział w pociągu tylko dla siebie, co pozwoliło mi poczytać w spokoju książkę. Cały wyjazd uznaję za bardzo udany i jestem pewna, że za jakiś czas powtórzę taką wyprawę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz